Fafnir

Fafnir. Krasnolud-smok

Jak wyglądał królewski pałac krasnoludów? Był wykonany z błyszczącego złota i migających klejnotów. Złotego domu strzegł Fafnir - wybrany dlatego, że był krasnoludem o potężnym ramieniu i nieustraszonej duszy.

Był również najsilniejszym i najbardziej bitny z trójki królewskich braci. Ale mimo, że miał siłę, odwagę i pozycję, skończył marnie. Posłuchajcie.

Pewnego dnia Odyn, Loki i Hoenir – który swego czasu stworzył wraz z Odynem i Lothurem pierwszych ludzi, podróżowali przez dziewięć znanych światów. Wędrując w pobliżu jednej z podziemnych rzek Svartalfheimu dotarli do wodospadu krasnoluda Andvari, żyjącego w kipieli jako szczupak, dzięki czemu mógł polować na ryby. Ale Andvariego nie spotkali, za to natknęli się na wydrę, a ponieważ Lokiemu - bogu psot i podstępów, spodobało się błyszczące futro, wziął kamień i celnym rzutem zabił zwierzę.
Asowie oskórowali wydrę, a skoro byli w pobliżu królewskich włości, zawitali do pałacu Hreidmara – władcy podziemnego królestwa oświetlanego jedynie blaskiem złota i kryształu górskiego. Król przyjął podróżnych, którzy pochwalili się skórą upolowanej wydry. Nie wiedzieli jednak, że to nie było zwykłe zwierzę…

Asowie nie zabili wydry tylko Otra – ukochanego, królewskiego syna, a zarazem brata Fafnira i Regina. Hreidmar wpadł w straszny gniew a ponieważ był wielkim czarownikiem, z pomocą synów związał trzech bogów nierozerwalnymi łańcuchami.

Początkowo król Svartalfheimu zażądał życia za życie, ale Loki przytomnie zauważył, że kara jest zbyt surowa, bo przecież nikt nie wiedział, że w ciele wydry kryje się krasnolud i królewski syn.
Hreidmar musiał zgodził się z tym argumentem, więc pozostało mu jedynie zażądać główszczyzny, zwanej w krajach wikingów weregild. Ale król nie chciał zwyczajowej należność dla rodziny ofiary za głowę zabitego. Hreidmar zażądał od bogów wystarczającej ilości złota, aby wypełnić skórę wydry i dodatkowo pokryć ją złotem do ostatniego włoska.

Związani magicznymi łańcuchami bogowie uradzili, że poślą Lokiego. Skąd wziąć złoto?

Tego Loki nie wiedział, ale ponieważ dostał od Ran – żony boga morza, sieć do połowu ryb, udał się nad wodospad, aby złapać chociaż jakąś rybę, posilić się i pomyśleć, co dalej.
Kiedy Loki wyciągnął sieć, zobaczył wewnątrz nienaturalnie wielkiego szczupaka. Domyślając się, że to nie jest zwykły rzeczny drapieżnik, zapytał go o imię. Okazało się, że złowił samego Andvariego, który zaczął błagać Lokiego o darowanie życia i wolność.

Ale sprytny Loki zażądał od zmiennokształtnego krasnoluda rzeki… złota.

Andvari nie miał wyjścia, więc dał Lokiemu całe swoje złoto z wyjątkiem jednego, ulubionego pierścienia, który chciał zachować. Loki nie zamierzał darować nawet tej jednej błyskotki i zażądał wszystkiego do ostatniej złotej drobiny, więc Andvari musiał pożegnać się również z pierścieniem.
Krasnolud oddał całe swoje złoto, ale postanowił ukarać Lokiego za chciwość i wypowiedział klątwę, która ma doprowadzić każdego właściciela złota i pierścienia do niechybnej śmierci...

Loki wsypał złoto w skórę wydry, a czerwoną odmianą kruszcu pokrył całe futro.

Ale kiedy przyszło do przekazania główszczyzny władcy krasnoludów, okazało się, że niewielki fragment jednego z włosów na pysku ubitego zwierzęcia pozostał bez pozłoty. Widząc, jak Hreidmar dokładnie sprawdza, czy bogowie Asgardu wywiązali się z umowy, Odyn zasłonił pechowy włos pierścieniem Andvariego, który Loki chciał zachować dla siebie.

Tym sposobem Hreidmar dostał swój weregild - całe zdobyte przez Asów złoto Andvariego.
Ale nim Hreidmar zagarnął je dla siebie, Loki zdradził mu, że błyszczący metal został przeklęty i każdego jego właściciela spotka śmierć.

Najsilniejszy i najbardziej porywczy z trzech synów króla natychmiast zapragnął całego skarbu dla siebie. W sercu Fafnira zrodziła się wielka nienawiść, przepaść, którą mogło zasypać tylko zaczarowane złoto.

Kiedy Hreidmar pochylał się nad skarbem obracając w dłoniach każdą samorodek i kruszynę, Fafnir stanął nad nim i jednym ciosem zabił ojca i króla. Fafnir zagarnął złoto, ale bojąc się klątwy wkrótce przeniósł do jaskini w dziczy na Gnitaheide, gdzie leżał na skarbie niczym wąż.

Wcześniej spiskował z Reginem, aby zabić ojca, chodź ostatecznie uznał, że nie chce dzielić się złotem i wypędził brata z królewskiego pałacu. Fafnir przez lata siedział w jaskini strzegąc przeklętego złota i w końcu, z lęku przez klątwą, zamienił się w wielkiego smoka...
Ten moment przemiany uwieczniliśmy w najnowszym wzorze.