Drzewo Yggdrasil

O tym jak smok z orłem wojował

Podczas gdy smok Nidhogg żył na jednym z korzeni Yggdrasila, korona stała się domem dla wielkiego orła.

Bezimienny orzeł ma na czole jastrzębia zwanego Vedrfolnir, bądź Vedurfolnir lub Vetrfolnir.

Ale ważniejszy jest fakt, że siedzący pomiędzy oczami orła jastrząb to nieprzejednany wróg niszczącego życiodajne drzewo smoka-węża.

Nidhogg i orzeł są wrogami, ale nigdy nie opuścili swoich miejsc, by zmierzyć się ze sobą.

W rzeczywistości niektóre wizerunki Nidhogga sugerują, że został on przygwożdżony przez korzenie Yggdrasila, aby nie mógł przemieszczać się wzdłuż Drzewa Świata i powodować kolejne szkody.

Zastanawiasz się, jak wąż mógł toczyć spór z jastrzębiem siedzącym pomiędzy oczami orła?

Na dodatek będąc po drugiej stronie przedwiecznego drzewa?

Sprawa jest stosunkowo prosta. Otóż obelgi pomiędzy stronami przekazuje… wiewiórka.

Ratatoskr, bo tak brzmi imię tego rudego zwierzątka, biega całymi dniami w górę i w dół pnia przenosząc wiadomości, a w zasadzie głównie obietnice rychłej śmierci.

Czy ten spór na odległość będzie trwał do końca świata? Co z zatruwanym przez Nidhogga korzeniem Drzewa Świata?

Otóż pewnego dnia Nidhogg wreszcie przegryzie korzeń i osłabi całą strukturę przedwiecznego drzewa, a światy, które wspiera Yggdrasil, pogrążą się w trzyletniej zimie.

Kiedy to się stanie, wąż uwolni się i będzie to jeden z wielu znaków nadciągającego Ragnaroku.

Nighogg uda się do Midgardu, czyli świata ludzi, a w zasadzie to podąży wraz z armią umarłych dowodzoną przez Hel.

Armia zmarłych zmierzy się z wojskami Odyna i nawzajem zniszczy, ale Nidhogg przetrwa Zmierzch Bogów i ostatecznie stanie się siłą zła, która równoważy dobro w świecie po Ragnaroku.

Okazuje się, że wciąż potrzebujemy potwornego smoka-węża.

Ujęliśmy historię smoka, orła, a jeśli dobrze się przyjrzeć to dostrzeżesz nawet wiewiórkę.